Umarzając śledztwo dotyczące pomocy, jakiej w uzyskaniu 40-milionowej dotacji z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju Radosławowi Tadajewskiemu udzielać miał Bartłomiej Misiewicz, prokuratura najprawdopodobniej popełniła błąd, myląc rzeczywistego beneficjenta grantu wynika z ustaleń Onetu.

29-latek i 30-latka płynęli kajakiem z półtorarocznym dzieckiem na rzece Świder. W pewnym momencie kajak się wywrócił i wszyscy wpadli do wody. Rodzina samodzielnie wydostała się na brzeg. Na miejscu pojawili się policjanci, którzy stwierdzili, że mężczyzna i kobieta są pijani. Na dodatek 29-latek okazał się być osoba poszukiwaną.

Francuz postanowił staranować przejście graniczne w Grzechotkach, ponieważ chciał dostać się do Rosji. Tłumaczył, że chciał tam rozpocząć nowe życie. Okazało się, że w aucie przewoził amunicję do broni myśliwskiej. Ostatecznie funkcjonariusze uniemożliwili mu nielegalny wyjazd. Po opłaceniu kar i zakończeniu czynności, 36-latek został zwolniony.

Nożownik zaatakował dwoje dzieci na terenie szkoły protestanckiej w dzielnicy Berlina – Neukölln. Został aresztowany. Jak donoszą niemieckie media, 39-latek prawdopodobnie jest chory psychicznie, a atak nie miał motywów politycznych ani religijnych.